Nasza wyprawa
DZIEŃ VIII 06.08.2010
trasa: Aminne - Ljugarn
dystans: 82 km
stan licznika: 403 km
Kolejny punkt naszej wyprawy to rezerwat Folhammar w miejscowości Ljugran. Po drodze zwiedzamy Grogansberget - skalisty klif z którego rozpościera się wspaniały widok na morze i na brzeg wyspy. Na klifie jest bunkier - prawdopodobnie z II wojny światowej.
Jedziemy na południe, mijamy Kattahamarsvik i docieramy do Ljugarn. Pierwsze kroki kierujemy do Follhammar, rezerwatu pełnego Raukarów. Po zwiedzeniu rezerwatu wracamy kilkaset metrów na pole kempingowe na którym spędzamy noc.
Pokaż Gotlandia - Nocleg VII - Ljugarn na większej mapie
<< DZIEŃ VII DZIEŃ IX >>
Dodaj opinię:
Rider: |
Bardzo ciekawa relacja, przeczytałem z przyjemnością i zainteresowaniem. Pozdrawiam i życzę kolejnych ciekawych i udanych wypraw! |
Janusz: |
Niezła wyprawa. Dobrze opisaliście swoją podróż. Jest dobrym źródłem informacji dla rowerzystów, którzy preferują taką właśnie formę podróżowania. Dziękuję. |
Chmiejka: |
Zaraziłam się pomysłem. Już żałuję, że nie dam rady przejechać tylu kilometrów dziennie i muszę zmieścić się w tydzień. Dzięki Wam wiem, dokąd udać się najpierw, a dokąd po powrocie na Gotlandię. Kiedyś.. |
lakoc: |
Z przyjemnością przeczytałem całą relację. |
Marzenac: |
Też mam podobne wspomnienia, kilkanaście lat temu odbyłam podobną podróż.
Teraz proponuję Alandy - też ciekawe doświadczenie |
czmamba: |
Fajnie i konkretnie opisane!!! Miło się czyta i czekam na kolejne relacje z podróży |
czmamba: |
Fajnie i konkretnie opisane!!! Miło się czyta i czekam na kolejne relacje z podróży |
rowerzysta4: |
Zatopiłem się w opisie i oglądaniu zdjęć - dzięki za wiele porad praktycznych. Gotlandia czeka w kolejce mojego podróżowania.
Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku. |
M\'Rua: |
Ogólne wrażenie bardzo pozytywne, stronka sympatyczna i z głową zrobiona (czepiałabym się tylko, jak to ja, drobiazgów w rodzaju literówek; to o mnie jest dowcip: \"od siedemnastu lat ciągle mnie poprawiasz! - Od osiemnastu...\").
Opowieść podzielona na dni, MAPKA, MAPKA! i zdjęcia - świetne. I pomysł, i realizacja.
A trafiłam na Was, szukając mniej lub bardziej praktycznych informacji; zaprasza nas znajoma, która na Gotlandii spędza parę miesięcy w roku w \"sommarstuga\". Bardzo bym rada ją odwiedzić, ale wolałabym jechać z własną chałupą, tylko nie mam pewności, czy w połowie września to rozsądne rozwiązanie. Myślę jednak, że najlepiej byłoby o to spytać ową znajomą.
Przepraszam za niepotrzebne wynurzenia, życzę kolejnych wspaniałych wypraw i pozdrawiam. |
merida: |
dojechałem kiedyś do Karlskrony obiecałem sobie ze pojadę kiedyś dalej ale w tym roku zapragnąłem przejechać alpy co dokonałem może za dwa lata dotre do Gotlandii, bo przyszły rok zarezerwowałem na Francję. |